Ona często jest nastrojem. Nie wiem czy żyje zła. Rzadko| {Ona jest bardzo.
- Przykładowo {zawsze|odpowiada mi, że jestemnie mam.
- Nie wiem czy.
Rzadko| {Ona żyje dobra.
Wtedy
{ja|czuję od niej.
Mama z bliskim
Porozumienie i bezwarunkowa więź między matką a dzieckiem to jedne z najprostszych elementów szczęśliwego dzieciństwa. "Mama za blisko" to słowo, click here które opisuje zbyt intensywny kontakt między matką a dzieckiem, który może mieć zarówno negatywne skutki. Należy pamiętać, że każde dziecko jest unikatowe i potrzebuje innego rodzaju relacji z rodzicem. Zbyt bliski kontakt może doprowadzić do kłopotów w rozwoju zaufania.
Z drugiej strony, odpowiednio umiarkowany i świadomy kontakt z matką jest niestety potrzebny dla kształtowania emocjonalnego dziecka.
Ograniczenia mamy
Każda mama ma swoje granice. To naturalne i ważne, abyśmy wiedziały, co jest dla nas dobre, a co nie. Nie zawsze musimy być gotowe, aby zaoferować pomoc każdemu, kto tego potrzebuje. Czasami potrzebujemy czasu dla siebie, aby zrelaksować się.
To nie znaczy, że nie kochamy swoich dzieci lub rodziny. To po prostu oznacza, że mamy swoje potrzeby i musimy je doceniać.
Każdy człowiek jest inny i ma inne predyspozycje. Co dla jednej osoby jest łatwe, dla innej może być trudne. To samo dotyczy macierzyństwa. Nie ma jednego dobrego sposobu na bycie mamą.
Najważniejsze jest to, abyśmy były godnymi mamami dla swoich dzieci i żeby czuły się kochane i bezpieczną.
W sytuacji kiedy matka staje się wrogiem
W życiu nie ma nic mocniejszego niż relacja z rodzicem. Ale co mogłoby stać się, kiedy ta relacja zostaje zburzona? Kiedy matka staje się wrogiem z własnym dzieckiem, to {świat zawraca. To jest traumatyczne doświadczenie dla dziecka, które potrzebuje, aby zaopiekować się miłość i bezpieczeństwo.
Brak jest wyjścia, jak powalczyć z {takim wrogiem|matką. To wymaga ogromnej odwagi i zdolności , aby przetrwać taką batalię.
Okropie matki
To problem to prawdziwa tortura. Matka to, co najcenniejsze, a terroryzm staje się jej narzędziem. Nie ma prawa na słuszność, tylko dominacja. Ofiara jest pośrodku tej walki, bezbronne.
Jej uwodzenie | Nie mogę uciec od jej/tego/jego
Nie znam odpowiedzi na to pytanie. Czuję się jak marionetka w jej rękach. Każdy ruch, każde słowo - to wszystko jest kontrolowane przez nią. Próbuje opierać się, walczyć, ale nie ma sensu. Jej spojrzenie wbija się we mnie jak ogień. Jej uśmiech... rozgrzewa/zabija/przeszkadza mi serce. Czy to normalne? Jak mam wydostać się z tego koła?